22 grudnia 2017 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Rzepienniku Suchym odbyło się z spotkanie autorskie z Panem Czesławem Dutką .
Spotkanie miało na celu przybliżenie sylwetki o. Hieronima, zakonnika pochodzącego z Rzepiennika Suchego.
O tym niezwykłym kapłanie z Klasztoru Braci Mniejszych w Rozwadowie każdy uczeń w latach 80 wiedział i wierzył, że modlitwa i prośba do Ojca Hieronima Ryby zostanie wysłuchana. Jeszcze w latach 90 na grobie o. Hieronima Ryby wisiało dziesiątki tarcz szkolnych z terenu Stalowej Woli i okolic. To na grób tego niezwykłego kapłana przychodzili młodzi ludzie z modlitwą o pomoc w nauce, o zdanie matury czy dostanie się na studia.
Ojciec Hieronim Ryba, kapucyn
Przeżył 77 lat życia, 56 lat powołania zakonnego, 52 lata kapłaństwa, 29 lat posługiwał w klasztorze w Rozwadowie. Wieloletni gwardia (Krosno i Rozwadów); magister nowicjatu, wieloletni wikary klasztorów (Sędziszów Młp., Olesko, Rozwadów), przez pięć kadencji definitor (15 lat), socjusz prowincjała w wizytacjach kanonicznych kilku klasztorów, ceniony kaznodzieja, rekolekcjonista i spowiednik, Kustosz Rzymski, Ojciec Prowincji Galicyjskiej, budowniczy i współbudowniczy trzech kościołów (Rozwadów, Wola Rzeczycka i Chyły).
Kapłan niezwykle dyspozycyjny wobec potrzeb duszpasterskich wiernych i różnych okolicznych parafii. Zawsze gotowy nieść posługę kapłańską, nawet gdy trzeba było udać się w dalekie okolice. Dał się poznać jako niezmiernie uczynny zakonnik i wytrawny znawca dusz ludzkich. Okazał się niestrudzonym i gotowym do służby w konfesjonale kapłanem. Najwybitniejszą cechą jego życia kapłańskiego było bezustanne słuchanie spowiedzi świętej. Uznanie budziła jego działalność kaznodziejska, rekolekcyjna i charytatywna na rzecz potrzebujących. Bezustannie krzewił kult Matki Bożej. To Matce Bożej dedykował trzy współbudowane świątynie. Rozpowszechniał idę Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego i duchowo opiekował się i wspierał wspólnoty franciszkańskie. Wierni okoliczni znając Ojca Hieronima Rybę otaczali jego osobę za życia jakąś serdeczną czcią, a po jego śmierci aż do dzisiaj nawiedzają jego grób na cmentarzu rozwadowskim prosząc o potrzebne łaski za jego przyczyną.